Spotyka to każdą osobę na diecie i należy podkreślić, że jest to zjawisko normalne i nie można absolutnie się przez to poddawać. Do czego niestety dochodzi bardzo często.
Kiedy widzisz, że mimo przestrzegania odpowiednich zasad żywieniowych, racjonalnej diety, Twoja masa ciała stoi w miejscu, dopada Cię irytacja, a w efekcie nawet frustracja, przez którą chcesz zrezygnować i wrócić do starych i złych nawyków. Nie rób tego! ponieważ to całkiem normalne i przytrafia się większości osób, a nie tylko Tobie.
Nie znaczy to, że robisz coś źle. W pierwszej fazie odchudzania patrząc statystycznie, tracimy ok.
- wodę,
- 25% tłuszczu
- białka (5%),
Doprowadza to często szybkiej utraty masy ciała w początkowej fazie wprowadzania diety. Spożywasz mniej kalorii niż dotychczas, więc Twój ogranizm mówiąc kolokwialnie „czerpie z zapasów: czyli spala glikogen znajdujący się w mięśniach i wątrobie. Przede wszystkim warto podkreślić także, że glikogen doprowadza do wiązania wody, jedna cząsteczka glikogenu magazynuje aż 4g wody. Stąd większy spadek masy ciała w początkowej fazie redukcji, bo kiedy spala się glikogen to uwalnia się woda, tracimy więc wodę a wraz z nią szybki spadek masy ciała.
Po tej fazie następuje faza plateau – zjawisko, które powtarza się co jakiś czas w trakcie odchudzania. W tym czasie możemy nie czuć się zbyt dobrze, może wystąpić osłabienie, uczucie zimna i zmęczenia – taki mały bunt organizmu, jednak wtedy absolutnie nie wolno przerwać diety, bo zrzucone kilogramy mogą wrócić bardzo szybko. Przede wszystkim pamiętaj, że nie jest to proces trwały, tylko przejściowy! Gdy ten okres minie kilogramy zaczną ubywać znowu ze stałą częstotliwością. Może trwać nawet trzy tygodnie – czas zależy od organizmu i częstotliwości stosowanych wcześniej diet i ich rodzaju. Można sobie pomóc w tym czasie ograniczając nieco produkty węglowodanowe, możemy także żonglować kaloriami (nie jeść codziennie identycznej ich liczby), a także makroskładnikami, np. jeśli zawsze na podwieczorek jesz w większości węglowodany zamień je przewagę np. białka.
Organizm przyzwyczaja się do diety i należy go zaskoczyć. W tym czasie istotne też jest zwiększenie w odpowiedniej ilość intensywności naszego treningu i co najistotniejsze – nie trać motywacji! To czas, w którym absolutnie nie wolno Ci się poddać!:) Zwróć też uwagę na wielkość spożywanych posiłków – może jesz za dużo. Czasami nie kontrolujemy tego, mając świadomość, że jemy zdrowe produkty. Niestety musisz pamiętać, że jedząc nadmierne ilości nawet zdrowego jedzenia, nie doprowadzi to do spadku masy ciała. Oczywiście że jakość spożywanych produktów ma duże znaczenie, ale niestety na ich ilość i wielkość posiłków także musisz zwracać uwagę. Tak jak wspomniałam warto rotować składnikami i kaloriami. Moi nowi pacjenci czasami dziwią się, że nie mają stałej dawki kalorii tylko minimalnie w poszczególnych dniach się one wahają. Robię tak dlatego, gdyż wiedza i doświadczenie pokazały mi, że daje to lepsze efekty diety, spróbuj tego także w swoim przypadku. Organizm przyzwyczaja się do diety i poszczególnych „dawek”, tak samo jak mięśnie do ćwiczeń, dlatego i w diecie i w treningach dbaj o urozmaicenie. Pamiętaj, że Plateau spotyka praktycznie każdego, dlatego nie poddaj się i walcz! Nie po to zaczynasz dietę żeby skończyć ją przy pierwszym trudniejszym zadaniu, a przeczekanie Plateau na pewno do takich należy 😉
Autor: Dietetyk Kliniczny, email: dietetykadlalaika@wp.pl
Dodaj komentarz