Dieta NiskoWęglowodanowa – Wady i Zalety

O dietach z ograniczeniem węglowodanów mówi się coraz częściej. Choć węglowodany są przez nas nazywane głównym paliwem dla organizmu, to odchodzimy często od typowego rodziału BTW (białka, tłuszcze, węglowodany) czy standardowej piramidy żywieniowej. Dieta, która zakłada ograniczenie węglowodanów to z reguły 100 g „węgli” na dobę. Zastępuje się je białkami i tłuszczami, a także zwiększa spożycie owoców i warzyw z niską zawartością węglowodanów. Węglowodany dzielimy na cukry proste, dwucukry oraz cukry złożone. Wielu z tych pierwszych zdecydowanie powinniśmy unikać, gdyż pod tą nazwą kryją się bezwartościowe produkty, takie jak: rafinowany cukier, słodycze, wyroby cukiernicze, białe pieczywo. Jednak nie musimy do końca „bać się” cukrów prostych, występujących naturalnie w żywności np. w owocach, choć oczywiście z nimi też nie należy przesadzać i pamiętać o tym, aby nie spożywać takich produktów w nadmiernych ilościach.  Cukry proste w naszym organizmie są trawione szybko i zawierają wysoki indeks glikemiczny. Z kolei węglowodany złożone czyli w większości produkty pełnoziarniste są trawione dłużej, dostarczają wielu cennych składników i pozwalają nam na zachowanie sytości.

baner low carb

Zaletą stosowania takiej diety chociażby w celu redukcji ma swoje plusy, ponieważ powoduje szybszy spadek masy ciała, łagodzi także wahania glukozy, wpływa pozytywnie na wrażliwość insulinową oraz zmienia proporcje cholesterolu na korzyść cholesterolu HDL czyli kolokwialnie zwanego „dobrym”.

Jednak ma także swoje minusy, o których coraz częściej zapominamy podążając za modą na diety nisko węglowodanowe. W pierwszych dniach diety tego typu mogą wywoływać różne skutki uboczne typu: bóle głowy, zawroty głowy, nudności, senność i zmęczenie. Choć wzrasta HDL, to także może dojść do wzrostu trójglicerydów we krwi, zwiększa to ryzyko wystąpienia miażdżycy. Osoby, które stosują takie diety mogą męczyć zaparcia, ponieważ często występują niedobory błonnika pokarmowego. Brakuje w niej także enzymu Q-10 i L-karnityny, pojawia się także ryzyko wystąpienia kwasicy metabolicznej. Bardzo ważne jest picie wody, gdyż zwiększamy w takiej diecie podaż białka. Ponadto niedobór przyswajalnych węglowodanów powoduje rozpad białek, utratę jonów, szczególnie kationów sodu. Niska podaż błonnika prowadzi jak wspomniałam do zaparć, miażdżycy, czy nawet uchyłkowatości jelita.

Autor:

NatalkaDietetyk Kliniczny,              email: dietetykadlalaika@wp.pl

Podobne wpisy:

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*